I nagle... coś skoczyło nad moją głową, jeden raz potem drugi i... Moje ręce chwyciły po aparat aby dopaść skoczka.
Piękne koniki polne, małe skoczki, których pełno na łące. Dosyć ruchliwe i niechętne do pozowania. Ale kilka z nich udało się przekonać na krótką sesję zdjęciową. Oto one:



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz